byry - 2009-06-03 22:29:36

Prosze wszystkich zainteresowanych o wyrażenie opinii co myślą o utworzeniu nowego sojuszu

moje cele:
1. dalej w miare spokojnie się rozwijać gospodarczo (głównie)
2. rozwinąć stosunki dyplomatyczne z innymi sojuszami
[EDIT nie chodzi mi o zawieranie paktow ze wszystkimi, raczej o nawiazanie kontaktu, pozyskanie sprzymierzeńców]
3. zacząć robić umówione sparingi z innymi sojuszami
4. rozwinąć się tak abyśmy się liczyli jako sojusz co w dalszym etapie w zależności od koncepcji
-da nam siłe przekonania do połączenia się z silniejszym sojuszem, zawsze inna rozmowa niż samemu
-można zacząć werbować co ciekawsze osoby
-na co nam z czasem przyjdzie ochota

zainteresowani:
byry,mesjash,wiochmen,hiranon,dellegrad

chciałbym przekonać:
garcol

potencjalnie:
artimansee

ps. w miare czasu będę ten post uzupełniał ;)

ps2. to forum jest tymczasowe do momentu ustalenia nazwy sojuszu i założenia go.

ps3. zalozenie tego forum jest troche bez sensu wiem o tym, ale sa sprawy takie jak przykladowo wyrwi, nie chce byc z kims takim w sojuszu a nie mam wszystkiego ochoty wywlekać na forum publicznym, takich spraw każdy może mieć kilka

Mesjash - 2009-06-03 23:05:01

Co do zainteresowanych to jeszcze KORDOS za jakiś czas sie przyłączy.
Co do wizji sojuszu to tak jak pisałem z byrym mam kilka pomysłów i uwag dotyczących tego odcinania pępowiny...

Jeżeli będzie jakiś odzew z waszej strony to ja jutro mogę wyjść z SDP i założyć sojusz. Myślę, że nikt mnie nie dojedzie tak na szybko a kontakt z wami będe miał przez KORDOSA

Na początku chyba wszyscy, którzy się przyłączą muszą się zaangażować w dyplomację. Każdy z członków "post-SDP" ma różne relacje i stosunki z innymi graczami cosmo (np. moje ze slydre :D i będzie łatwiej negocjować pakty i sojusze z graczami, którzy się znają. Myślę, że role członków sojuszu wyjdą w praniu w miarę lepszego poznawania się i rozwoju.

Przed założeniem albo w początkowym okresie trzeba będzie ukształtować naszą politykę względem najbliższych sąsiadów (założę się, że pewnie będzie tego trochę bo troszkę planet już mamy rozsianych po galaktyce). Trzeba będzie ustalić kto z nas z którymi sojuszami/graczami miał jakieś niesnaski i inne incydenty, które mogą się odbić na sojuszu.

Kolejną rzeczą jest ustalenie zasad współdziałania w sojuszu.

No i pozostaje wybranie nazwy :-)

To tak na szybko tyle. Dość ogólnie i chaotycznie ale jakoś trzeba zacząć :-)

A co do powyższych celów byrego, a raczej naszych :D to
pkt 1 - widzę bez zastrzeżeń - jasna sprawa
pkt 2 - się wie, ale nic na siłę (nie robimy nowego SDP ;-)
pkt 3 - nie muszą to być sparingi można zacząć małe wojenki robić bo są większe możliwości taktyczne w bitwach (coś wiem na ten temat po sparingu z Hiranonem bo sparingi są na zasadach turnieju i nie mogą się do bitw dołączać inne floty po rozpoczęciu walki)
pkt 4 - wynika z punktu 1 i nie podlega dyskusji
Co do podpunktów pkt 4 to
- nie mam zamiaru przyłączać się do innego soja na zasadach innych niż pakty i sojusze. Niepodległość przede wszystkim ! :D
- werbowac nowych powinniśmy wszyscy z osobna , ale decyzję należy podejmować wspólnie np przez forumową ankietę na której głosujemy na rekruta. Co by się nam jakiś ukryty wyrwi nie trafił albo co ;-)

byry - 2009-06-03 23:34:59

ad5. nie chce żadnych akcji zbrojnych bez poparcia sojuszu na silniejszych graczach ! a propo kordos vs slydre :stupid:

Mesjash - 2009-06-03 23:57:35

Mesjash vs slydre nie było moim umyślnym działaniem zbrojnym - tak dla wyjaśnienia. Najpierw przyleciał Niejaki Mr. N i mi skasował kolona, a jak wysłałem następnego z obstawą to skasowałem Mr. N jakiegoś miśka i transa, po czym przyleciał slydre i nas pogodził :) - Cały ten ciąg zdarzeń odbył się niejako siłą bezwładności flot. Wysłane doleciały i skasowały bez możliwości zawrócenia. Piszę to bo takie rzeczy, mimo iż nie umyślne,  się zdarzają i są nieuniknione czasami. Ale dyplomacja w końcu załatwiła sprawę.

dellegrad - 2009-06-03 23:58:04

Co do 1 i 2 wypowiedzi:

1. bez dyskusji
2. sojusze- tak ale sensowne (przykład bez klonów wyrwiego ... ;>)
3. można spróbować utworzyć jedno treningowe konto - o czym rozmowa już była, ale za duże zamieszanie i innych priorytetów na sdp, więc pomysł upadł, myślę raczej o czymś o co dbają wszyscy zasłużeni ;> dla nowego sojuszu, bo więcej się nauczy oficer atakujący obce floty ..niż na sparingach ... tak jakoś poćwiczyłem na piratach i staty fajowo rosną - ale to inny wątek ...
4. j.w. w wypowiedziach ''szanownych przedmówców''

5. inne założenia - propozycje:

- relacje z innymi sojuszami, hm najpierw trzeba określić stronę sojuszu, wydaje mi się że można stanąć po środku jako neutralny sojusz, ale nie mamy nigdzie (jak narazie) poparcia w wypadku ''inwigilacji'' z zewnątrz, bo taki "środek" nie jest jasny ...ani dla ''jasnych'' ani dla tych drugich ''ciemnych'' ... to tak na początek

- nazwa: można zrobić konkurs ... ;>  pomyślimy wszyscy, wybierzemy (w sumie to nie wiem jaka w tym rola poszczególnych osób) ja chętnie wrzuce do puli np. 500 kredytów ;) - tak dla zachęty

- trzeba ustalić ''władze sojuszu'', co wydaje mi się najważniejsze ? bo kto i o czym ma decydować ?

- werbowanie nowych osób - szukać mogą wszyscy to się zgadza, ale wybierać ostatecznie powinna jedna osoba, dlaczego? bo jezeli w 10 bedziemy decydowac o tym czy pan XX może zostać przyjęty do sujuszu ... to jest troszeczke niezdrowe ...jeden głos - tak powinno być

- a reszta jutro bo mi zaraz głowa uderzy w klawisz SPACJA :)

byry - 2009-06-04 00:04:07

Mesjash nie mam do ciebie pretensji a propo potyczki ze slydre, ale nie chce miec przez nikogo w przyszłości problemów z takiego powodu ;)

Mesjash - 2009-06-04 07:09:49

Problemy w takiej sytuacji są nieuniknione, nie masz na to wpływu :angel:

byry - 2009-06-04 10:05:36

chodzi mi o akcje agresywne czyli atak celowy agresywny na dużo silniejszego gracza.

wiochmen - 2009-06-04 14:01:39

Politykę mamy mniej więcej ustaloną jak widzę i jesteśmy zgodni co do tego, że nie opowiadamy się po żadnej ze stron konfliktu. Jeśli chodzi o dyplomację to powinniśmy być bardzo ostrożni, bo jeden nieopatrznie podpisany pakt ustawi nas w jasno-mrocznym konflikcie po jednej ze stron. Dlatego moim zdaniem jeśli każdy indywidualnie będzie się dogadywał z innymi sojuszami to wcześniej powinien skonsultować to z innymi. Tak czy inaczej pakty zawiera założyciel sojuszu i kontroluje sytuację.

Tworzy się w cosmo t.z.w. trzecia siła i naszym celem powinny być pakty z nimi właśnie. Są całkiem silni i stanowiliby dobre zabezpieczenie (głównie Frakcja Handlowa z akademią, Jasnowidze Plemienni, Confederacy of Independent Systems,  Niezależna Kompania Handlowa)

Jeśli chodzi o nazwę i opis to wersji jest kilka w zależności od tego jaki cel chcemy tym osiągnąć.
1. Robimy alternatywę dla SDP po to żeby ściągnąć świeży narybek z tą różnicą, że byłby to SDP bez ograniczeń (no i bez opieki maniaków oczywiście).
2. Robimy niezależny, cichy sojusz, który nie rzuca się w oczy by nie wywoływać konfliktów w celu rozwoju tego co mamy
3. Robimy "szaro" zdeklarowany sojusz połączony paktami militarnymi z silniejszymi sojuszami. Byłoby super gdyby udało się ściągnąć do sojuszu jakiegoś dużo silniejszego gracza. Cel: przyciągnięcie nowych graczy i pewność bezpieczeństwa militarnego.

Osobiście jestem za punktem 3.
Propozycje nazw:
-Sojusz Anarchistyczny (sojusz sprofilowany),
-Spiritus sanctus (to w nawiązaniu trochę do gangu piwnego)
-Kazik i spółka
-Nasz pierwszy sojusz :D
-"Do Luf Tu" team (cytata z komiksu baranowskiego)

Tak jak mówi mesjash powinniśmy ustalić indywidualne preferencje każdego z nas i do tego dostosować to co powstanie:
Wiochmen CV:
Preferencje jasno - mroczne:
jaśni +3, mroczni -3
Przyjaciele:
horn, rozomak (obecnie brak relacji)
Wrogowie:
slydre (obecnie brak relacji)
Dotychczasowe konflikty:
slydre, daqunka
Zainteresowania:
ogrodnictwo i sadownictwo. później przydałby się jakiś jeden wrogi sąsiad, na którego widły możnaby ostrzyć i pełną kampanię militarno szpiegowską rozkręcać:)
Położenie geograficzne w kwadracie SDP:
środkowy zachód + nieskrępowany rozwój w wolnej zachodniej przestrzeni kosmicznej.
Najbliżsi sojusznicy:
kordos (planeta matka), byry, mesjash

Myślę że każdy z nas powinien coś takiego o sobie napisać, żebyśmy wiedzieli o sobie więcej i mogli lepiej dostosować politykę sojuszu.

byry - 2009-06-04 14:32:33

a wiochmen jaki ty konflikt miałeś ze slydre ?

ja mam akurat pozytywne zdanie jeśli chodzi o moje kontakty ze slydre bo jest naokoło mojej planety matki i rozwiązaliśmy polubownie konflikt kolonizacyjny mojej pierwszej planety, tzn zgodził się żebym został u niego w układzie mimo że wcześniej skolonizował a ja nie zauważyłem. sprawa się rypła bo kolonizacja się okazała nieudana ale mimo wszystko nie robił problemów i odpisał na wszystkie pw

nie chciałbym po prostu zostać wciągnięty w konflikt ze slydre bo jestem otoczony jego planetami

ja myśle że w przypadku konfliktów z dużymi graczami albo mogącymi mieć wpływ na sojusz była by możliwość w sojuszu podjąć decyzje

a) masz poparcie sojuszu łącznie z militarnym
b) nie masz poparcia sojuszu militarnie ale jak chesz to sobie walcz
c) nie masz prawa użyć siły chyba że wystąpisz z sojuszu

Kordos nie bierz tego do siebie, ja się chciałbym zabezpieczyć przed sytuacją nie typu ty-slydre bo to było wyjaśniane dyplomatycznie i byliśmy zgodni co do reagowania, chodzi mi bardziej o potencjalny konflikt typu wyrwi-poszukiacz

Wiem że wyrwiego tu nie ma, ale tego typu konflikt może się pojawić między innymi graczami, nie znamy naszej reakcji na ataki a może sie okazać że ktoś nas będzie szpiegował, kradł kredyty itp

ciekawy jestem sojuszu który założył ornat, gracze z tego co widze bardzo aktywni, przeszli całym sojuszem z innej gry i jest ich 26 osób
myśle że w przyszłości będą się liczyć, raczej będą po mrocznej stronie, ale chciałbym z nimi uzgodnić nieformalny pakt o nieagresji
i dawać im na początku jakieś flotki do sparingów tak jak docent dał nam ;)

Hiranon - 2009-06-04 16:08:25

Jeśli chodzi o mnie to w pełni popieram wszystkie punkty.

Mam czystą historię nikogo nie atakowałem(poza naszą wspólna wyprawą) i nikt mnie nie atakował.
Jakoś nie rozmawiam z sąsiadami bo wyniosłem się w pustą przestrzeń i tam buduje swoje imperium.

Czasu nie mam dużo więc mogę być okresami mało aktywny na forum i w rekrutacji dyplomacji itp. ale ponieważ lubię budować to od czasu do czasu postawię jakiś budynek i zawsze nogę podesłać flotę.

Posiadam też wykupiony serwer wirtualny to mogę na nim postawić forum adres będzie kosmicznie długi ale za to nie będzie żadnych wyskakujących reklam bez krzyżyka co najwyżej jakaś maleńka reklama Google gdzieś w nagłówku.

Co do nazwy to proponuję może coś z Diuny:
Siczy Tabr
Fedajkini
Wysłannicy Kwisatz Haderach'a

byry - 2009-06-04 16:22:43

to od czasu do czasu to trochę skromnie powiedziane skoro masz już 41 planet ;)

wiochmen - 2009-06-04 17:01:32

Nie można tego nazwać jakimś wielkim konfliktem, ale sposób załatwiania interesów przez slydre'a mi w całokształcie nie odpowiada. Nie wiem co on wtedy łykał, ale tłumaczył mi się że pił i dlatego nie kumał co robi.
Streszczając:

1. Leciałem do niego po surówkę z asteroidy, posłałem PW (mój błąd w kolejności, fakt, najpierw powinno być PW, potem odpowiedź i ew. wysyłka transów, zawsze tak robiłem, ale nie tym razem :/ sprawa wydawała się łatwa, bo wszyscy bezproblemowo się zawsze zgadzali). Gdy slydre zauwazył zbliżającą się flote rozkrecił aferę na shoucie ogólnym że SDP mu się ładuje bez zapowiedzi i że chamstwo się szerzy. Napisał do meteora a ten do mnie oczywiście słusznie z pretensjami. Potem wysłał mi PW że co ja niby robię. Odpisałem mu że lecę po surkę i nie podpisał mi na poprzednią PW. Na co slydre napisał coś w stylu "nie zauważyłem, faktycznie pisałeś, oczywiście możesz brać ile zechcesz". Żadnego "przepraszam, niepotrzebną aferę rozkręciłem". Grubiańska odpowiedź.

2. Historia ogólnie opisana tutaj" http://liszka.pl/forumcp/viewtopic.php?f=8&t=1730 . Stałem myśkami nad planetą a slydre przyleciał i zaczął kolonizować. Zupełna olewka, żadnego PW. Posłałem mu kilka PW, nie odpisał. Ruszyłem temat na shoucie SDP, ale maniaka nie było. Wrzuciłem na forum i dopiero wtedy coś się ruszyło, meteor powiedział że pogada ze slydrem. I jakby odmieniony slydre zauważył, że do niego pisałem, preprosił, powiedział że daje mi tą planetę (niekoniecznie o to mi chodziło, ale skoro już się zaoferował to super), zapraszał do sojuszu i pisał, że miał ciężki tydzień pijacki. No i zacząłem kolonizację, krótko mówiąc miałem wtedy do niej pecha. Cztery razy chyba kolonizowałem i zaliczyłem jeszcze kilka wizyt slydre'a połączonych z kolonizacjami (wbrew ustaleniom). Gdyby nie stała tam moja flota zwiadowcza to planeta by trafiła się slydre'owi.

Podsumowując: arogancja i brak przestrzegania umów. To moje zarzuty do tego gracza i dlatego nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

byry - 2009-06-04 17:08:20

szczerze mówiąc z perspektywy czasu, jeśli mam planete w bookmarkach to też ją kolonizuje bez patrzenia czy ktoś nad nią stoi czy nie ;)

pozatym nie ma czegoś takiego jak rezerwowanie sobie planet

ale fakt niezaprzeczalny jest taki że powinien odpisać na PW i inaczej się zachować w momencie swojego błędu

wiochmen - 2009-06-04 17:11:47

Hiranon napisał:

Co do nazwy to proponuję może coś z Diuny:
Siczy Tabr
Fedajkini
Wysłannicy Kwisatz Haderach'a

Szczerze mówiąc jestem zwolennikiem nazw coś mówiących. Mimo, ze szanuję cykl Diuny to jednak bardziej mi się podobają nazwy zdystansowane do świata SF (tak jak A-team, Galaktyczna marynata, Sojusz Mi(s)tyczny czy Beer drinkers gang).

dellegrad - 2009-06-04 17:16:01

Witam,

Co do rekrutacji, to ja miałbym już dwie osoby .. jeżeli określimy preferencje ... dokładniej :) jedna to sąsiad ... był już w sojuszu ... neutralnym ale się rozpadł .. rozwój ma na podobnym poziomie co ja... i jego sąsiadka ..też podobny rozwój czasowy .... można pomyśleć ;)

Co do nazwy ...

1. Kwiat Wisielców
2. Dotknięci i Wybrani
3. a może Shire ;) heh ... mali a jakże ważni

byry - 2009-06-04 17:23:36

a którzy to dokładnie gracze?

wiochmen - 2009-06-04 17:26:25

byry napisał:

pozatym nie ma czegoś takiego jak rezerwowanie sobie planet

Zgadzam się z Tobą, nie ma czegoś takiego jak rezerwowanie. W temacie forumowym chodziło o to że gdyby nie było paktu to slydre’a kolonizator zatrzymałby się na moich myśkach. A mi w kontaktach ze slydrem nie chodziło już o odzyskanie planety, ale choćby o PW wysłaną dla przyzwoitości. Pytałem się go czy mogę wziąć sąsiednią planetę a on po prostu to olał (wiadomość została przeczytana).

dellegrad - 2009-06-04 17:37:26

olomastr4 i Alana - rozmawiałem z olo ... tylko tak wstępnie

byry - 2009-06-04 21:27:44

generalnie się w takim razie zgadzamy z tym co pisaliśmy

następna kwestia to kto i jak podejmuje decyzje w sojuszu i ile chcemy osób

ja proponuje system całkowicie demokratyczny, na zasadzie głosowania w ankiecie na forum
dotyczy to wszystkiego co jest związane z sojuszem, władze, wybór naczelnego dyplomaty
tzn tego który będzie w opisie sojuszu, do niego będą się kierowali ludzie którzy mają coś do sojuszu
bo dyplomację jako taką będziemy prowadzić wszyscy z tego co pisaliście

w razie gdybyśmy robili rekrutacje otwartą
należało by wprowadzić jakiś system ala konstytucja którą zmienić tylko założyciele
to by była futka bezpieczeństwa przed wdarciem się do sojuszu jakiś klonów sił mrocznych lub jasnych
takie klony mogły by przekształcić sojusz w coś co nie podoba się graczom aktywnym w życiu sojuszu

Jeśli chodzi o ilość graczy to proponuje tylko osoby które w jakimś stopniu znamy
Na razie jest 5 osób, delegrad proponuje jeszcze dwie, ja jestem za szczególnie jeśli chodzi o Alane, patrzyłem na ranking
bardzo rozwinięta gospodarka, generalnie profil gracza ok.

Jeśli chodzi o ilość osób to mi odpowiada gdzieś między 5 a 10 w fazie początkowej, chociaż 5 to odrobine maławo

Garcol nie odpisał na priva, może woli dalej swoją gospodarke spokojnie rozwijać albo ma inne plany

Czekamy na opinie w sprawie sposobu zarządzania i wizji wielkości (osobowej) sojuszu

ps. oczywiście nie musimy tego wszystkiego pisać teraz, wystarczy że wszyscy będą mieli zbieżne poglądy

dellegrad - 2009-06-04 21:35:09

malutkie wyjaśnienie - rozmawiałem z olomaster4 i to on mówił że z znajomą mieli sojusz ale się rozpadł, więc podpytuje go czy byłby zainteresowany z Alaną wstąpić ;)

byry - 2009-06-04 21:38:17

ad wyjaśnienia to nie ma problemu, chodzi o to czy werbować jeszcze kogoś czy nie
ja jestem za werbowaniem jeszcze paru osób, szczególnie aktywnych i na podobnym poziomie jak my

EDIT: można wg. mnie zapraszać osoby na to forum bez zobowiązań aby przynajmniej poznały nasz sposób myślenia, bo ja chętnie bym poczytał fora sojuszowe przed decyzją o wstąpieniu

dellegrad - 2009-06-04 21:38:45

no właśnie o to chodzi ;)

Mesjash - 2009-06-04 21:53:45

Oki. Z tego co widzę to wizję mamy zbieżne. Zgadzam się z Wiochmenem co do ostrożności w zawieraniu paktów. Co do prowadzenia dyplomacji przez wszystkich chodziło mi o to, że każdy ma jakieś inne kontakty z graczami cosmo. I jeżeli będziemy dążyli do jakiś kontaktów z danym sojuszem to powinna się tym zajmować osoba, która "ma wtyki" w tym sojuszu. Pakty podpisywałby założyciel ale negocjacje prowadzone powinny być tak jak to opisałem.

Ja na przykład mam dobre kontakty KORDOSem z niejakim eugeniuszem z Jasna Strona Cosmo co można wykorzystać bo jest dość mocnym graczem a kontakt z nim jest bardzo dobry (właśnie sie na sparing wybieram do niego).
Po za tym kordos sąsiaduje z sojem Diablo (zero relacji)

Znowu Mesjashem miałem zatarg ze slydre (Federacja Zjednoczonych Planet) - kolejny głos ! :D oraz z Narcyzem (też Federacja)
Za sąsiadów mam sojusze "Radość o poranku!" oraz "Confederacy of Independent Systems"

Z kontaktów dyplomatycznych dobry kontakt jest też z docentem (z tego co z nim rozmawiałem) no i jest on chętny do sparingów, a to dość mocny zawodnik jest (597 planet)

Co do dyplomancji naszego sojuszu i polityki międzygwiezdnej to jak pisałem wcześniej z czasem chętnie bym powojował, bo to jest właściwie cel tej gry, ale to jest pieśń przyszłości bliżej nieokreślonej, a jak nie będzie takiej potrzeby to nie jest to warunek konieczny ;-)

Co do nazwy to skleciłem taką i coraz bardziej mi się ona podoba : Schizma Osobników Wrogich Anarchii (w skrócie SOWA)

EDIT: co do tego byry aby zapraszać tu potencjalnych zainteresowanych to nie do końca jestem o tym przekonany. Może raczej po założeniu już soja, jak już będzie kręgosłup moralny sojuszu i polityka wyklarowana. Nowi członkowie to nowe pomysły (to +) nowy bagaż wrogów i przyjaciół itd. Myślę, że to my, ojcowie założyciele :D powinniśmy stworzyć sojusz a następnie zapraszać nowe osoby po sprawdzeniu ich relacji z innymi sojuszami itp.


Mesjash CV:
Preferencje: inna droga
ale tu się zgadzam z jaśni +3, mroczni -3
Przyjaciele:
byry, dellegrad, kordos ;-)
Wrogowie:
slydre, narcyz (obecnie brak relacji)
Dotychczasowe konflikty:
slydre, daqunka, narcyz
Zainteresowania:
stosowana ekonomia międzyplanetarna dążąca do utopijnej wizji kontroli wszechświata (tak na początek ;)
Położenie geograficzne w kwadracie SDP:
północne krawędzie centrum galaktyki, a dokładniej na rozstaju dwóch macek tego gwiazdozbioru :D      o tam na mapie :gora:
Najbliżsi sojusznicy:
hmmm... najmniejsze odległości.
wiochmen: 835ly
hiranon: ok. 1800ly
byry: 714ly
dellegrad: ok 1760ly

byry - 2009-06-04 22:12:34

to w takim razie odblokowałem forum do możliwości czytania bez rejestracji a delgrad napisz do tych osób żeby sobie przeczytały dotychczasową rozmowę i niech pomyślą czy chcą się przyłączyć, to samo dotyczy wiochmena jak masz kogoś to mu wyślij linka do forum

dellegrad - 2009-06-04 23:11:56

Dellegrad CV:
Preferencje: spokój, spokój itd .... itd ale na końcu ... :>
zgadzam się: jaśni +3, mroczni -3
Przyjaciele:
byry, wiochmen, kordos, mesjash`ek ;-)
Wrogowie:
brak
Dotychczasowe konflikty:
daqunka
Zainteresowania:
eee ... tak normalnie, jak każdy ... intergalaktyczna stosowana praktyka rozwoju...
Położenie geograficzne w kwadracie SDP:
kude ...prawie 10-tka ;) samiuśki środek ;)
Najbliżsi sojusznicy:
nie mierzyłem ;)

wiochmen - 2009-06-05 15:00:28

Aż głupio że nie umieściłem Was na liście przyjaciół ;) btw chodziło mi bardziej o kontakty zewnętrzne.

Jeśli chodzi o nowych graczy to moim zdaniem im więcej tym lepiej. Nie ograniczałbym się w tym temacie. Oczywiście inwigilacja głęboko niewskazana więc trzeba być ostrożnym. Może kordos zostanie trochę dłużej niż planuje jako wtyczka w SDP i akwizytor sojuszu? W końcu akwizycja nie jest zabroniona. Maniacy jedynie mają zakaz.

W kwestii dyplomacji mogę pogadać z CIS, pewnie nie będzie problemów z nieagresją, ale zabiegałbym o pakt militarny.

dellegrad - 2009-06-07 21:17:15

Dellegrad: 6, 8, 15

byry - 2009-06-08 18:41:32

proponuje zostawic w sdp wtyczke, a co do sprawdzania kto sie nada proponuje zrobic skrypcik tzn kazdy z nas raz na jakis czas skopiuje do maila ranking i wysle go mailem na jakis adres, ja zrobie skrypcik ktory bedzie parsował maila i wrzucal ranking do bazy
wtedy wykryjemy sobie np. kto przez miesiac mial najwieksze wzrosty gospodarki, militarny itd
bo kogos kto olewa gospodarke a skupia sie tylko na zbrojeniach to raczej nie chcemy bo taka droga jest bez sensu

wiochmen - 2009-06-08 19:10:21

ciekawe z tym skryptem... a może dałoby się zrobić skrypt który sam by sprawdzał ranking a uzytkownik wpisywałby jedynie tekst kontrolny? Choć mi się bardziej marzy coś co ściągałoby z CP wiadomości przychodzące...

byry - 2009-06-08 19:13:17

wlasciwie wystarczy zrobic ctrl-a ctrl-v do maila reszta bedzie parsowana
na to samo wychodzi co wpisywanie tekstu kontrolnego a nie ma ryzyka bana

www.dd-bleach.pun.pl www.sasuke1.pun.pl www.28dwiescie.pun.pl www.narutohokage.pun.pl www.badboy.pun.pl